2016-06-15
Debata w Krakowie
Zaproszonym ekspertem był Erik Olsen z Danii, z wykształcenia nauczyciel, niepełnosprawny od 1990 roku. Pracował m.in. jako wolontariusz na rzecz osób doświadczających problemów zdrowia psychicznego. Na poziomie europejskim jest aktywny od 1993 roku. Jest inicjatorem tworzenia organizacji krajowych i zagranicznych, w których uruchomieniu oraz działaniu uczestniczyły tylko i wyłącznie osoby z problemami zdrowia psychicznego. W 2009 roku Erik Olsen został członkiem zarządu i członkiem Komitetu Wykonawczego Europejskiego Forum Osób Niepełnosprawnych.
Polska ratyfikowała „Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych” w 2012 roku. Ważnym celem społecznym tego dokumentu jest usuwanie barier, które osoby z wszelkimi niepełnosprawnościami napotykają w środowisku fizycznym i społecznym oraz umożliwienie tym osobom pełnego uczestnictwa w życiu publicznym. W Danii istnieją znacznie lepsze warunki życia dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Wielu chorujących mieszka w swoich domach, korzysta z leczenia i rehabilitacji, ma potrzebne wsparcie społeczne, ma zapewnione różne form pomocy w zaspokajaniu swoich potrzeb, również wyższych. W całej Kopenhadze w instytucjach typu dom pomocy społecznej przebywa zaledwie 150 osób, pozostałe mieszkają w swoich środowiskach.
W Polsce nadal dominuje model leczenia stacjonarnego w sytuacji kryzysu z uwagi na niewystarczający poziom wsparcia w takiej sytuacji (brakuje miejsc hostelowych, mieszkań chronionych, oddziałów dziennych, miejsc rehabilitacyjnych). W powiecie wadowickim na ok. 160.000 mieszkańców przypada łącznie tylko 109 miejsc rehabilitacyjnych dla osób po kryzysach psychicznych (70 w ŚDS w Wadowicach i jego Filii w Andrychowie, 25 miejsc w ŚDS w Wieprzu i 12-14 miejsc w oddziale dziennym w WSP w Andrychowie). W Danii ta baza jest znacznie lepiej rozwinięta. W Polsce wielu chorych ciągle korzysta z opieki psychiatrycznej poza miejscem zamieszkania w obawie przed stygmatyzacją.
Konwencja upomina się o równe prawa dla osób niepełnosprawnych, takie jak ludzi zdrowych, zakazuje ich dyskryminacji we wszelkich dziedzinach życia, np. w zakresie dostępu do leczenia i możliwości rehabilitacji, edukacji, pracy zawodowej i godnych warunków życia, relacji społecznych, równości wobec prawa. Dyskusja pokazała, że w Polsce praktycznie we wszystkich tych obszarach jest bardzo dużo do zrobienia. Osoby z niepełnosprawnością psychiczną są na przegranej pozycji już jeśli chodzi o zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb bytowych.
W Danii przeciętne świadczenie rentowe wynosi w przeliczeniu ponad 11 000 zł brutto, istnieje rozbudowany system ulg, dotacji i dofinansowań, dostęp do dóbr takich jak kultura, sport, turystyka, udział w życiu publicznym jest bardzo szeroki. W wielu obszarach funkcjonują asystenci osób niepełnosprawnych, taka instytucja została zapisana w polskim prawodawstwie dopiero niedawno i póki co jest stosowana marginalnie. Wielu chorujących nie opuszcza domu, nie jest objętych żadną formą pomocy, nie leczy się.
Wiele rodzin jest niewyedukowanych, przyjmuje niewłaściwe postawy wobec swoich bliskich wyręczając je lub niejednokrotnie dopuszczając się różnych nadużyć względem nich. Wiele z nich niestety nie jest zainteresowanych psychoedukacją i zmianą niewłaściwych nawyków, świadczą o tym wypowiedzi uczestników debaty z różnych części Polski. Świadomość społeczna w zakresie ogólnie pojętej problematyki zdrowia psychicznego jest niewystarczająca.
Konwencja jest bardzo ważnym dokumentem. Mocno zabrzmiały postulaty środowisk tak pacjentów, rodzin, jak i profesjonalistów, że w naszym kraju jest wiele do zrobienia. Zgadzam się z tym. Ważne jest też to, że potrzebne są pieniądze na zmiany. Psychiatria ciągle jest niedoinwestowana i zaniedbana.
Honorata